Jako, że dawno nie mieszałam w blogowych garnkach, a tu kuchnia obfituje w jesienne cuda, a Bea znowu organizuje Festiwal Dyni (na który się jeszcze nigdy-nigdy, never-ever czynnie nie załapałam)... to chyba jest dość powodów, żeby podrzucić Wam parę sprawdzonych przepisów.
1.
2 szklanki obranej karaibskiej dynii* pokrojonej w 2 cm kostkę
2 kolby kukurydzy
2 bataty, obrane i pokrojone w 4 cm kostkę
1 posiekana cebula
2 zgniecione ząbki czosnku
6 gałązek tymianku
liść laurowy
1 papryczka wiri**
1/2 łyżeczki soli
1/2 łyżeczki pieprzu
2 łyżki margaryny
4 udka z kurczaka (bez kości i skóry)
1 litr drobiowego bulionu
1/4 szklanki mleka kokosowego
siekana pietruszka
Z pionowo trzymanej kolby kukurydzy odcinać po 2-3 rzędy ziaren aż do obcięcia wszystkich. Przesunąć tępą stroną noża po kolbie, żeby wycisnąć "mleczną" pozostałość. Drugą kukurydzę pokroić w 2cm plasterki.
Na rozpuszczonej w dużym garnku margarynie zeszklić cebulę. Dodać do niej czosnek, tymianek, liść laurowy, papryczkę oraz natarte solą i pieprzem kurze udka - obsmażyć 5-7 minut. Następnie dodać bataty, ziarna kukurydzy i bulion. Zagotować, dołożyć dynię, plastry kukurydzy i mleko kokosowe. Po kolejnych 10 minutach usunąć kurczaka, a kiedy ostygnie drobno pokroić. W międzyczasie przygotować kluseczki.
KLUSECZKI
3/4 szklanki mąki
1/2 łyżeczki cukru
1/4 łyżeczki soli
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżka margaryny
1 łyżeczka siekanej pietruszki (dałam duuuużo więcej)
3 łyżki i łyżeczka mleka
Wymieszać suche składniki, dodać do nich najapierw margarynę, a potem pietruszkę i mleko. Zagnieść ciasto, uformować z niego wałeczek i pociąć na centymetrowe kawałki.
Wrzucić je do gotującej się zupy i przykryć pokrywką - nie podglądać ! :)
Zdjąć z ognia, wmieszać kurczaka i posypać pietruszką. Voila !
*zgodnie z sugestią użyłam zamiennika - butternut
** miałam jalapeno
2.
LASAGNE Z DYNIĄ wg Jamiego Oliviera
4 plastry bekonu / wędzonego boczku
szczypta cynamonu
1 posiekana cebula
1 pokrojona marchewka
2 ząbki czosnku
2 garści świeżych ziół (szałwia, oregano, pietruszka, rozmaryn, tymianek)
oliwa
400g mielonego mięsa wołowego
200g mielonego mięsa wieprzowego
2 puszki krojonych pomidorów
2 kieliszki czerwonego wina
2 liście laurowe
1 butternut sqush, pokrojony na kawałki
1 łyżka ziaren kolendry
1 pokruszona, suszona papryczka chilli
400g świeżego makaronu lasagne (jeśli suszony, należy go obgotować)
400g mozarelli
sól i pieprz
BIAŁY SOS
500ml creme fraiche
3 posiekane anchois
2 garście tartego parmezanu
ew. odrobina mleka
Rozgrzać piekarnik do 180-200 st Celcjusza.
W dużym rondlu obsmażyć boczek z cebulą, marchewką, czosnkiem i ziołami. Dodać mielone i jeszcze raz przesmażyć. Wlać wino, liście laurowe i zawartość 2 puszek pomidorów - zagotować i trzymac na małym ogniu przez około półtorej godziny.
Pokrojony w plastry butternut posmarować oliwą, posypać solą, pieprzem, chilli i rozdrobnioną kolendrą, rozłożyć na blasze do pieczenia i wsunąć do piekarnika na ostatnie 45 minut gotowania sosu mięsnego.
Składniki na biały sos wymieszać razem, jeśli jest zbyt gęsty rozrzedzić mlekiem.
Natrzeć naczynie żaroodporne oliwą i wyłożyć plastrami lasagne tak aby częściowo wystawały poza brzeg naczynia. Nakładać kolejno: warstwę mięsa, sosu białego, posypać parmezanem, warstwa dyni (butternut) , makaron i biały sos. I znów mięso, biały... aż do zakończenia makaronem. Rozłożyć na wierzchu porwaną na kawałki mozarellę i resztkę parmezanu. Zapiekac przez około 30-35 min.
3.
DYNIOWE GOFRY Z BRĄZOWYM MASŁEM
6 łyżek masła
2 i 1/2 szklanki pełnoziarnistej mąki
1/3 szklanki brązowego cukru
2 i 1/4 łyżeczkiproszku do pieczenia
1 łyżeczka sody
1/2 łyżeczki soli
2 łyżeczki cynamonu
1/2 łyżeczki imbiru
1/4 łyżeczki gałki muszkatołowej
1/4 łyżeczki mielonych goździków
4 duże jajka
2 szklanki maślanki
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
1 szklanka puree z dyni
Rozgrzać gofrownicę.
W rondelku na średnim ogniu rozpuścić masło i podgrzewać aż się zburzy, a piana na wierzchu się zbrązowi. Zebrać pianę i przleać masło do miski pomijając ewntualne drobiny piany, które opadły na dół.
Ojku, to jak klarowane masło, tylko kilka sekund później :)
Odstawić do przestudzenia.
W misce wymieszać jajka, maślankę, ekstrakt, dynię i brązowe masło. W to wmieszać wszytskie suche składniki i piec zgodnie z instrukcją gofrownicy.
Tak, to naprawdę jest takie proste. I smaczne !
Oryginalne przepisy:
Jehan can cook
Jamie Olivier "Jamie's dinners. The essential cookbook"
Two peas and their pod
Mam ochotę zrobić głosowanie na najlepszy przepis, ale chyba już się nagadałam. Ojku, jeść !
takie dyniowe gofry to ja bym z wielką chęcią zjadła:) zresztą wszystkie przepisy wydają się być pyszne!
OdpowiedzUsuńJudyta, uwierz na słowo - warte robienia :D Z podanej porcji wyszło mi ich chyba 12 - dla nas to duuuużo i świetnie się odgrzewały na suchej patelni następnego dnia.
Usuń