Aka My life...just not on the road I expected (but it's still dang good).
Blog Karen ewoluował od personalnego i scrapbookingowego w 2005, poprzez zawodową fotografię, aż do punktu, w którym jest teraz - matki (przede wszystkim) i nauczycielki fotografii.
Ma najlepszą możliwą reklamę swojego kursu foto czyli zdjęcia swojej rodziny. Dzieciaki fotografowane w każdej możliwej sytuacji, podczas zabawy i przy nauce, w kąpieli i na rowerze, uśmiechnięte i nadąsane, w domu i na wakacjach, w Boże Narodzenie, w urodziny i w Haloween.. W KAŻDEJ* !
Ja wybrałam dla Was pojedyncze najlepsze fotki, ale ogromną zaletą tej strony jest pokazywanie całych serii zdjęć, całe wydarzenia. Nie wiem jak ona to robi, że potrafi równocześnie dokumentować sytuację i brać w niej czynny udział. Ale może to ta wielozadaniowość, która przychodzi razem z dzieckiem, a osiąga perfekcję przy czwartym :)
Jeśli chcecie uczyć się od Karen warto zajrzeć na Snapshots of a Good Life. Na bieżących zajęciach regularne miejsca są już zajęte, ale można zapisać się jeszcze jako wolny słuchacz. W tym roku dostępne będą jeszcze dwa kursy, mam tylko dziwne wrażenie, że zapisy wyglądają jak wyprzedaż w Black Friday :D
Idźcie, podziwiajcie, uczcie się !
Strona www:www.snapshotsofagoodlife.com
Blog:http://www.karenrussell.typepad.com/
*chciaż jakby się zastanowić, to nie pamiętam zdjęć z nocnika :) Na to Karen ma chyba zbyt wiele taktu.