Stay tuned! zaczyna brzmieć jak przekleństwo, czasem lepiej powiedzieć mniej :)
Więc zostawiam Was z dużą ilością zdjęć i jednym dobrym adresem.
W dzieciństwie jeździłam raczej w góry. Polskie morze kojarzyło mi się bardziej z zimną wodą i zbieraniem mikroskopijnych bursztynów. I tak przez pierwsze półtora naszego pobytu. A potem trafiliśmy na flądry w smażalni ryb we Władysławowie, i wróciło też to wspomnienie. Jedliśmy tam 3 razy, testując różne rzeczy, i naprawdę polecam.
Świeże ryby smażone i wędzone, gorzej z miejscami do siedzenia w maju, ale dla tych smaków mogłabym stać na jednej nodze - a nie lubię.
BAR "WĘDZARNIA SMAŻALNIA RYBIARNIA PIKLING "
ul. Portowa (przy drodze na Półwysep)
84-120 Władysławowo,
[flądry, okonie, dorsz, a poza tym Władysławowo, rowery, Jastarnia, Jurata i Hel]