Ponad tydzień Nowego Roku, 13 dni od ostatniego wpisu i nic, martwa cisza z mojej strony. Coś jakbym zapomniała. Ale nie - to tylko... wymówki. 

 Aczkolwiek w międzyczasie był Sylwester oraz Nowy Rok (jak u wszystkich), długo wyczekiwana przez nas parapetówka, która wymagała kilku mieszkaniowych poprawek, a także początek nudnych prac nad nowym projektem. Oraz kilkaset zdjęć ze ślubu i wesela do planowego oddania niecierpliwej Młodej Parze.

Wymówki, jak już wspominałam - są bowiem na tym świecie blogerzy i blogerki, którzy łączą pełnoetatową pracę, wychowywanie kilkorga dzieci i inne obowiązki z regularnym pisaniem. Czyli da się. Również mi "się da" jeśli zepnę dupkę. I nie jest to bynajmniej żadne postanowienie na 2013, tak tylko mówię...



















[Na zdjęciach ostatnia gorąca czekolada, która nie trafiła do żadnej bożonarodzeniowej paczki, jedno z serduszek, które do nas w takiej paczce dotarło, oraz zmagania autorki z imprezowym menu]


3 Comments

  1. Z przyjemnością obejrzałam zdjęcia. Piękne.
    Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  2. Miło nam, tym bardziej że jesteśmy pierwszymi obserwatorami. Mamy nadzieję że na dłużej tu zagościsz. Postaraj się pisać bloga w miarę regularnie.
    Pozdrawiamy
    Red & Iz
    P.S. Zlikwiduj to potwierdzanie komentarzy hasłem

    OdpowiedzUsuń
  3. Iwona, Red, Iz - dziękuję bardzo !
    Za odwiedziny, pierwsze komentarze i rady :)

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Obsługiwane przez usługę Blogger.